Środa, 7 marca 2012, 10:51

Co ukrywa żona Piotra Adamczyka?

prawda
fałsz
Co ukrywa żona Piotra Adamczyka?
foto: mwmedia.pl
Piotr Adamczyk i jego żona Kate Rozz na uroczystości wręczenia TeleKamer przykuwali spojrzenia nie tylko innych gwiazd, ale przede wszystkim fotoreporterów. Co takiego skrzętnie ukrywa tajemnicza Kate, że o jej przeszłości niewiele można powiedzieć?

Wszyscy zastanawiają ją kim jest i gdzie podziewała się przez tyle czasu Kate Rozz. My dotarliśmy do informacji, które rzucają trochę świata dziennego na tę tajemniczą postać.

Kasia Gwizdała, bo tak naprawdę nazywa się żona Adamczyka, pochodzi z Białegostoku. Jednak już od początku była silną dziewczyną z ambicjami, która doskonale wiedziała, że nie pasuje do tego miasta. Kasia miała wielkie plany, rozpoczęła przygodę z modelingiem. Zawsze wiedziała, że czekają na nią Warszawa, Paryż, Nowy Jork i inne światowe centra mody.

W końcu Katarzyna rzuciła studia w rodzinnym Białymstoku i wyjechała do Paryża rozwijać swoją karierę modelki. Tam poznała pierwszego męża, francuskiego pisarza Jeana Manuela Rozana. To właśnie wtedy celebrytka zaczęła używać imienia Kate. Po dwóch latach urodziła im się córka, Mia, jednak małżeństwo pary nie przetrwało i rozpadło się. Wtedy Kate zrezygnowała z nazwiska po mężu i zaczęła posługiwać się fikcyjnym: Rozz, tak narodziła się Kate Rozz.

Piotra poznała w 2009 roku na zdjęciach do filmu "Manerheim". Mieli tam zagrać małżeństwo, ale producenci wycofali się z tego projektu. Mimo to oboje przypadli sobie do gustu i zaczęli się spotykać. Kate niedawno adoptowała 4-letniego chłopca Shaantiego, razem z dziećmi i Piotrem mieszkają w Warszawie.

Jak widać sekrety przeszłości tajemniczej Kate Rozz nie są tak szokujące, jak mogłoby się wydawać. Mamy nadzieję, że niedawno zawarty związek małżeński z Piotrem Adamczykiem okaże się dla niej szczęśliwy.

foto: mwmedia.pl

Komentarze